Co zrobić, aby uzyskać kredyt jak nie ma się zdolności kredytowej?
Do klasyki przeszło stwierdzenie Naszego byłego już Prezydenta, że aby poprawić swój byt należy „zmienić pracę”. Taka sama odpowiedź pewnie narzuca się sama na pytanie o poprawę zdolności kredytowej. Tyle, że nie jest to oczywiście takie proste, bo gdyby były to kredytobiorca już dawno by to zrobił. Po drugie nie rozwiązuje to problemu w uzyskaniu kredytu od razu, a po trzecie … nie zawsze jest to jedyne rozwiązanie.
Brak zdolności kredytowej jest dosyć ogólnym stwierdzeniem. Już dociekliwy przedszkolak na odpowiedź banku „ nie ma Pan/Pani zdolności kredytowej” zapytałby po prostu „a dlaczego”. To uzupełnienie „dlaczego” jest kluczowe, a odpowiedzi może być wiele. Sam bank natomiast najczęściej nie odpowie Nam dlaczego. Z kolei ta informacja byłaby kluczowa dla rozwikłania tej zagadki i rozwiązania problemu. Popatrzmy zatem jakie mogłyby być odpowiedzi banków na pytanie przedszkolaka „a dlaczego?”:
- Ponieważ nie konsolidujemy zobowiązań pozabankowych. Paradoksalnie świetna informacja. Wiemy już, że gdyby nie one zdolność byśmy mieli, a przede wszystkim jeżeli znajdziemy bank, który konsoliduje chwilówki (zobowiązania pozabankowe) to będziemy mieli w nim zdolność kredytową.
- Ma Pan/Pani dużo kart kredytowych (lub limitów). Podobnie jak powyżej. Złożyliśmy wniosek w banku który bardzo restrykcyjnie liczy obciążenie dochodu z tytułu posiadania zobowiązań o charakterze odnawialnym (najczęściej aż 5 % przyznanego limitu niezależnie od jego wykorzystania). Jeżeli w takim razie udamy się do konkurencji to tam zobowiązania odnawialne nie będą już aż taką przeszkodą.
- Bo jest wysoka rata kredytu hipotecznego. Wysoka, czyli jaka? Może wpisana jest do BIK nieprawidłowa - tyle razy były obniżane stopy procentowe. Może jest to kredyt wspólny z inną osobą – niektóre banki nadal liczą wtedy tylko połowę takiej raty.
- Są dzieci na utrzymaniu. Tyle, że w tej kwestii pomaga teraz chociaż trochę Państwo. Pokażmy zatem potwierdzenia dodatkowych świadczeń wypłacanych na dzieci.
- Wnioskuje Pan/ Pani o kredyt gotówkowy, … ale gdyby zmienił Pan/Pani wniosek na kredyt konsolidacyjny na spłatę chociaż częściową obecnych zobowiązań … - naprawdę wielka szkoda, że banki, a właściwie systemy bankowe nie podpowiadają tak prostego i banalnego rozwiązania z korzyścią dla obu stron.
- Okres zatrudnienia jest zbyt krótki. Każdy bank ma inne procedury w tym względzie. W niektórych bankach trzeba przepracować 6 m-cy, w niektórych 3, a w niektórych wystarczy 1 dzień. Wszystko zależy też od formy zatrudnienia i czasu na jaki umowa jest zawarta. Jednym słowem każdy bank będzie to akceptował w inny sposób.
- Nie akceptujemy takiego źródła dochodu. Dochód z zagranicy, umowa zlecenie, o dzieło kontrakt, powołanie, mianowanie, … Te źródła dochodu nie są akceptowane przez wszystkie banki, a często nawet jeżeli są to każdy bank inaczej przy takim dochodzie liczy zdolność kredytową.
- Bo wnioskuje Pan/Pani o kredyt sam, a trzeba dołączyć dochód współmałżonka. To trzeba było tak od razu powiedzieć. Nie zawsze maż, czy żona wyklucza przystąpienie z Nami do kredytu. Często po prostu ze względu na czas potrzebny na załatwianie tego typu spraw jest to łatwiejsze, że wnioskujemy o kredyt w pojedynkę, bo druga osoba jest bardziej zajęta, czy zapracowana. A może jest możliwość, aby do kredytu przystąpiła inna osoba, nawet niekoniecznie spokrewniona?
- Na wpływach na konto jest niższy dochód, … ale gdyby dostarczył Pan/Pani zaświadczenie o zarobkach, to na pewno będzie tam wyższa kwota – bo np. braliśmy zaliczkę w pracy, mieliśmy czasowe obciążenie dochodu, dostaliśmy dodatkową premię, płacimy dobrowolne ubezpieczenie grupowe i składkę na kartę Multisport.
Jak widać z przykładów powyżej często powód braku zdolności jest stosunkowo błahy i łatwy do rozwiązania, bez konieczności zmiany pracy. Tym bardziej, że po zmianie pracy też najczęściej jednak trzeba odczekać pewien czas, stażu pracy u nowego pracodawcy. Najczęściej tez powyższe przeszkody występują w większej ilości jednocześnie, a to już bardzo komplikuje rozeznanie w sytuacji. Ponieważ jednak bank nie da Nam wskazówki i gotowego rozwiązania musimy w tej kwestii albo dokonać drobiazgowej i chłodnej (bez emocji) oceny swojej sytuacji samemu, sięgnąć do doświadczeń innych klientów (np. w internecie) lub zaufać osobie doświadczonej w tej dziedzinie – może jakiś znajomy lub członek rodziny, może polecony Pracownik banku, który bardziej wnikliwie dokona analizy Naszej sytuacji, albo sprawdzony Pośrednik Kredytowy, który specjalizuje się w tego typu sytuacjach.